poniedziałek, 19 maja 2014

Piłkarz

Odbierałam ostatnio najstarszego synka z przedszkolnego ogrodu. Oczywiście chłopcy ganiali na boisku - ostatnio piłka nożna to ich ulubiony sport. Super jest popatrzeć na tych małych piłkarzy! Z jakim ogromnym przejęciem i poświeceniem - J. w tym celuje, prawie wszystkie spodnie przedszkolne łatane i zielone na kolanach - ganiają za piłką... Zaraz, zaraz jedną piłką??? Tym razem naliczyłam ich ... 6!
- Synku, a jak wy sobie radzicie z graniem jak na boisku jest tyle piłek?
- To proste mamo, trzeba mieć tylu bramkarzy ile jest piłek!

***
Rozmowa z J.
- Ale Ty jesteś przystojny synku, Przyjdzie czas, że nie będziesz mógł się opędzić od dziewczyn. Ciekawe jaką wybierzesz na żonę...
- Ja nie będę miał żony mamo, ja będę bramkarzem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz